Japończycy mogą, Polacy nie?
To był chyba najbardziej emocjonujący wieczór mundialu. Na pół godziny przed końcem gier Hiszpania i Niemcy wyjeżdżały z Kataru. Ostatecznie Hiszpanie się obronili, Niemcy drugi raz z rzędu kończą po trzech meczach. Oglądałem to, a myślałem o Polakach.