Złoto z dreszczykiem
Anita Włodarczyk postarała się, żebyśmy nie siedzieli przed telewizorami ze znudzonymi minami. Zamiast machnąć w pierwszej kolejce gdzieś pod osiemdziesiątkę, męczyła się przez pierwsze trzy kolejki. W pewnym momencie nie można było być nawet pewnym przejścia do finałowej ósemki.