Nie lubię Radwańskiej
Jest druga na świecie, w finale Wimbledonu postraszyła Serenę Williams, a Mats Wilander stawia ją wyżej niż Martinę Hingis. A ja ciągle mam za złe Agnieszce Radwańskiej. Teraz akurat nie mogę ochłonąć po upokarzającym 1 do 6 i 4 do 6 z Robertą Vinci w Nowym Jorku. Jak można było nie pomścić siostry Urszuli (poległej […]