Mistrzostwa Europy i trochę Etiopii
Z tych mistrzostw na pewno zapamiętam finisz 800-metrowców Adama Kszczota i przede wszystkim Artura Kuciapskiego. Może to niesprawiedliwe, ale tego drugiego przede wszystkim. Trochę demoniczny Kszczot aż kipiał żądzą zwycięstwa. Był faworytem. Jego nazwisko jest przekleństwem zagranicznych sprawozdawców. Oglądałem ten bieg w niemieckim Eurosporcie. Komentatorzy walczyli dzielnie z wymową nazwiska polskiego mistrza, ale polegli. Kszczot […]