Litości, Andrew !

Zapaszek kompromitacji unosił się nad tą walką od początku. Dwóch czterdziestopięcioletnich bokserów : Andrzej Gołota i Przemysław Saleta postanowiło za niezłe pieniądze pokiereszować swoje twarze jeszcze trochę. I to się na pewno w sobotę w Gdańsku udało. Dariusz Michalczewski powiedział dziennikarzowi, że Andrzej potrzebował po walce tłumacza, bo bez niego nie można było zrozumieć wnikliwej analizy ringowego nokautu. Saleta nie dość, że wygrał, to jeszcze nie stracił do końca dykcji.

Gołota na pytanie czy to koniec jego kariery (choć ta prawdziwa skończyła się już bardzo dawno), odpowiedział, że musi to przemyśleć. Litości, Andrew !

Głupota Gołoty, który był kiedyś za oceanem „wielką nadzieją białych” to jedno. Wszyscy ci, którzy nakręcali atmosferę wielkiej formy Andrzeja to drugie. Czytałem wyznania naszego boksera, w których opowiada dziennikarzowi o kultywowaniu wartości rodzinnych, o żonie Marioli, której tak wiele zawdzięcza. I wychwalana małżonka, która oprócz amerykańskiej kancelarii adwokackiej prowadzi od jakiegoś czasu sportowe interesy męża wpuszcza go do ringu na kolejne pewne lanie. Czy to czasem nie srogi rewanż za wcześniejsze wybryki niesfornego Andrew ? Pani Mariolu, czy rzeczywiście marzy pani o tym, by mąż nie zakładał już rękawic ?

A trener Andrzej Gmitruk po latach znów blisko najsławniejszego wychowanka, który przekonuje w wywiadach, że forma byłego mistrza jest niewiele się różni od tej sprzed lat ? Panie trenerze, nie wierzę, że pan nie wiedział i nie widział co się dzieje. Chyba, że liczył pan na to, że Saleta będzie jeszcze słabszy, a ten nie spełnił oczekiwań i jego cios w szóstej rundzie zakończył widowisko. Podobno lewa ręka była wreszcie sprawna, podobno szybkość na sparingach też dawała podstawy do myślenia o dalszym ciągu po zmieceniu Salety.

A redaktor Janusz Pindera, który pojedynkiem Gołota – Saleta poczuł się sprowokowany do pytania: jak starzy mogą być bokserzy ? I na tę prowokację redaktor, którego raczej nie można posądzić o brak znajomości boksu, odpowiada w „Rzeczpospolitej”, że mogą być znacznie starsi niż obaj bohaterowie starcia w  gdańskiej Ergo  Arenie.

A ja mam nadzieję, że chociaż kasa zgodzi się po walce wszystkim zainteresowanym.